Społeczny Rzecznik Praw Obywatelskich

Otoczyć troską

Zadzwoniła do nas matka młodego mężczyzny dotkniętego niepełnosprawnością intelektualną. Chłopak ukradł cztery dezodoranty wartości 60 złotych i został skazany na dwa lata pozbawienia wolności. Okolicznością obciążającą miało być to, że stawiał opór przy zatrzymaniu, co miało przesądzić o zakwalifikowaniu czynu jako kradzieży rozbójniczej. Matka twierdzi, że tylko „machnął ręką” na interweniującego ochroniarza. Faktem jest, że nikomu nic się nie stało, a człowiek siedzi. Siedzi już ponad rok, ale pomimo nienagannego sprawowania nie może doprosić się warunkowego zwolnienia. Mama osadzonego prosi nas abyśmy jej pomogli doprowadzić do wzruszenia decyzji komisji, która zmieniła kwalifikację jego niepełnosprawności z umiarkowanej na lekką. Wiąże się to bowiem z utratą świadczenia z pomocy społecznej. W tle całej sprawy jest bowiem zwykła bieda, która dotyka ludzi chorych, mających trudność ze zdobyciem i utrzymaniem jakiegoś stałego zatrudnienia.

Stosunek społeczeństwa do osób niepełnosprawnych to także kryterium cywilizacyjnego rozwoju. Jeżeli tych osób nie otaczamy szczególną troską to świadczy o zacofaniu. Tymczasem wiele mamy spraw, w których ludzie bezwzględni, przestępcy wykorzystują problemy intelektualne do wyłudzenia oświadczeń woli rodzących skutki finansowe i ekonomiczne. Ostatnio miałem do czynienia z człowiekiem, który po udarze, skazanym na wózek inwalidzki, z trudem, ledwo co mówiącym, który miał rzekomo podpisać się pod aktem notarialnym w wyniku, którego tracił dorobek życia. I sąd w wyniku kuriozalnej opinii biegłego uznał takie „oświadczenie woli” za wiążące. Nie tylko postawa sądu ale i notariusza budzi daleko idące wątpliwości. Z jednej strony ogromna wątpliwość co do tego czy osoba przystępująca do aktu w ogóle wie co robi. Z drugiej zaś ewidentnie niekorzystne rozporządzenie własnym majątkiem. .. Jestem za jak największą integracją osób niepełnoprawnych intelektualnie w życie społeczne. Wykluczanie, ubezwłasnowolnianie to nie jest dobry kierunek. Stawia to jednak przed państwem, jego instytucjami, nami wszystkimi wymóg szczególnej troski o ich dobro.

Piotr Ikonowicz